
Strach przed poniedziałkiem – poznaj jego źródła i go pokonaj
Strach przed poniedziałkiem bardziej znany jako monday blues, niedzielna nerwica, czy syndrom niedzielnego popołudnia to jeden z lęków, który może dopaść każdego. Nie jest zaburzeniem samym w sobie, ale może być objawem, któremu należy się przyglądać.
Monday blues to coś, o czym zapewne nie udało Ci się usłyszeć ze strony psychologicznej. Termin zdecydowanie jest popularny w mediach, ale nie podejmuje się na jego temat poważniejszych rozważań. Dlatego też nie jest do końca poważnie traktowany. Założymy się jednak, że przynajmniej jedna osoba w Twoim środowisku doświadcza syndromu niedzielnego popołudnia. Narastające napięcie w tym czasie jest w dużej mierze związane z pracą i obowiązkami. Jeżeli koniec weekendu kojarzy Ci się ze stresem, frustracją, rozdrażnieniem, przyspieszonym biciem serca, problemami ze snem, koniecznie przyjrzyj się źródłom tego stanu oraz postaraj się zwalczyć problem. Co zatem wpływa na tego typu przeżycia w niedzielne popołudnie?
Nie lubisz swojej pracy
I nie jest to zwykłe „widzimisię”. Czujesz się w pracy źle, atmosfera jest daleka od pozytywnej. Obowiązki Cię przytłaczają, być może wiąże się to z wypaleniem zawodowym. Pracę widzisz jako przymus i nie odnajdujesz w niej wyższych dla siebie wartości.
Tylko weekend to dla Ciebie czas na przyjemności
Na tydzień patrzysz w kategorii „5 dni męki i 2 dni relaksu”. Przez 5 dni zatracasz się w pracy, nie odnajdując balansu między nią a prywatnym życiem. Wszystkie przyjemne dla siebie rzeczy odkładasz na sobotę i niedzielę. To dlatego czas pracy postrzegasz jako uciążliwy – identyfikujesz go ze zmęczeniem, wyczerpaniem i brakiem relaksu. Kiedy weekend się kończy, poniedziałek automatycznie kojarzy Ci się dość nieprzyjemnie.
Twoje myślenie skupia się na przyszłości
Nie potrafisz dostrzegać tego, co jest tu i teraz. Skupiasz się na obowiązkach, które masz do zrobienia i zadaniach czekających na realizację. Nie potrafisz się zrelaksować i odpoczywać, bo Twoje myśli krążą wokół tego co przyniesie poniedziałek i pozostałe dni pracy.
Powyższe powody to zapewne niektóre ze źródeł problemu. Pamiętajmy, że lęk przed poniedziałkiem zazwyczaj jest wierzchołkiem góry lodowej, pod którym może kryć się zaburzenie takie jak depresja, nerwica, lęki. Wtedy należy zgłosić się do psychoterapeuty. Mając poczucie, że nie radzimy sobie z problemem, nie wolno zwlekać z wizytą u specjalisty. Jeżeli jednak trudność zauważyliśmy niedawno i nie jest ona na tyle poważna, by utrudniała nam funkcjonowanie, zastanówmy się nad rozwiązaniem. Poniższe kroki mogą pomóc w walce z Twoim monday blues.
Poćwicz work-life balance
Nie dopuszczaj do tego, by po czasie pracy i w weekendy wykonywać obowiązki zawodowe. Work-life balance to dość modne pojęcie, pod którym kryje się mimo wszystko dużo dobra. Kojarzy nam się z korporacjami, ale tak naprawdę nie tylko pracownicy dużych firm mają trudności w znalezieniu złotego środka między pracą i odpoczynkiem. Przejmowanie się pracą po godzinach, nadrabianie nieskończonych zadań, kończenie w weekend tego, co męczy nas od piątku dotyka coraz większej liczby osób. Dbajmy o nasz organizm i nie pozwólmy, by brak równowagi przerodził się w zaburzenia somatyczne i psychiczne.
Planuj mądrze – najlepiej w piątek
Niespisane obowiązki krążą nam po głowie przez cały weekend, nabierają mocy w niedzielne popołudnie, by w końcu zmierzyć się z nimi w poniedziałek. W efekcie weekend mamy z głowy – umysł nie odpoczął, a my ciągle żyliśmy tym, co jest do zrobienia. Planujmy w piątek! To dobry sposób na to, by oczyścić umysł przed weekendem. Zapiszmy wszystkie obowiązki do wykonania na przyszły tydzień, problemy wraz z rozwiązaniami. Dzięki poświęceniu 10 minut w piątek będziemy mieli poczucie, że wiemy co czeka nas w poniedziałek. Zmartwienia staną się nierealne dzięki liście sporządzonej czarno na białym, a poczucie planu sprawi, że będziemy spokojniejsi nawet w niedzielę po południu.
Doładowuj się pozytywnie każdego dnia
Nie tylko weekend jest od tego, by odpoczywać. Przecież każdy dzień może mieć swoje przyjemności – nawet poniedziałek! Zerwij z myśleniem „oby do piątku”. Zaplanuj na poniedziałek coś, co będzie dla Ciebie przyjemne. Podobnie traktuj pozostałe dni. Małe rzeczy potrafią umilić nam najbardziej pracowity dzień i to one rzutują na jego postrzeganie.
Pamiętaj, że jeżeli czujesz, że Twój problem Cię przerasta, psychiatra, psycholog i psychoterapeuta są w stanie Ci pomóc. Zaburzenia depresyjne, lękowe mogą dotyczyć każdego z nas. Z pozoru trudne do zauważania na początku z czasem przybierają na sile i zagrażają naszemu życiu. Dbaj o siebie i korzystaj z pomocy, jaką oferują wykwalifikowani specjaliści.
Śledź nas na Facebooku i na Instagramie!